Główny Szlak Beskidzki, koniec września 2020 roku. Miejsce, Przełęcz Bukowska. Dopada nas nostalgia. Zostało raptem 2 godziny marszu i koniec, zerkamy na wschód, gdzie widać niekończące się pasma górskie. Co to za góry, czy są szlaki?. Po powrocie sprawdzam, okazuje się, że dawno dawno temu można było iść dalej, bez granic, bez paszportów.
W okresie międzywojennym panowie Kazimierz Sosnowski i Mieczysław Orłowicz, wyznaczyli GSB od Ustronia aż do pasma Czarnohora. Mówimy sprawdzam, 28 września rozpoczynamy przygodę z dawnym GSB, 12 dni, w sumie 350 km.
Na zdjęciu szczyt Pikuj to najwyższy szczyt Bieszczad Wschodnich a jednocześnie najwyższy szczyt Bieszczad. Dla przypomnienia najwyższy szczyt po polskiej stronie Bieszczad to Tarnica 1346 m. n.p.m.. Pikuj przy dobrych warunkach można obserwować, ze szczytu Tarnicy.
Podejście na Pikuj od przełęczy Użok, pokazuje czego możemy się spodziewać w Ukraińskich górach. Trasa biegnie połoniną o długości blisko 20 km., a to wcale nie najdłuższa połonina naszych wschodnich sąsiadów.