Wschód słońca w górach zdjęcie wyjątkowe.

Wschód słońca w górach zdjęcie wyjątkowe, pełne kolorów, cieni, często ze wschodzącym słońcem w kadrze. Magia tak zwanej złotej godziny sprawia, że fotografowie zrywają się w środku nocy, aby tuż przed świtem dotrzeć w zaplanowane miejsce. W tym wpisie napiszę o tym, jak zaplanować wyprawę, jaki sprzęt spakować do plecaka. Następnie zaproponuje kilka miejscówek, które w subiektywnej opinii są idealne do fotografowania o wschodzie słońca.

Dolina za Mnichem - wschód słońca
Dolina za Mnichem – wschód słońca ze mną w kadrze

Czas: wschód słońca w górach

Jak zaplanować wyprawę aby się nie spóźnić? Zawsze staram się być na miejscu około 30 minut przed planowaną godziną wschodu słońca. Wówczas mam przestrzeń na złapanie kadru, ustawienie aparatu i na spokojne oczekiwanie na pierwsze promienie słońca.

Wschód słońca w górach jak i na całej planecie uzależniony jest od pory roku. Najwcześniej słońce wschodzi 21 czerwca, wówczas tarcza słońca pojawia się nad horyzontem o godzinie 04:14. Za to 21 grudnia wzejdzie o 7:43. Jako ciekawostkę dodam, że różnica między wschodem słońca w Wołosate (Bieszczady) a Karpacz (Karkonosze) wynosi 30 minut.

Tatry Zachodnie - Wschód Słońca

Fakty o wschodzie słońca reguluje obrót ziemi. Nam pozostaje sprawdzić, o której godzinie wschodzi i odpowiednio wcześnie wyruszyć na szlak. Wyruszyć z odpowiednim zapasem czasu, aby być na miejscu 30 minut przed wschodem.

Wschód słońca w górach a ukształtowanie terenu

Informacje z sieci, które informują nas o godzinie wschodu słońca odnoszą się do długości i szerokości geograficznej a nie do ukształtowania terenu. Dlatego też dane z aplikacji będą zgodne co to minuty z faktycznym wschodem słańca na Babiej Górze lub Trzech Koronach.

Sytuacja wygląda inaczej w miejscach, gdzie słońce ma naturalne przeszkody w postaci gór i pagórków. Dla przykładu można wskazać Łapszankę lub Halę Gąsienicową. Tutaj na promienie słońca trzeba poczekać o wiele dłużej. Najtrafniejszym przykładem jest właśnie Hala Gąsienicowa, która mieści się w dolinie i światło dociera dobre 30 minut po tym, jak pojawi się na horyzoncie. Czasu na idealne zdjęcie jest naprawdę mało.

Osturnia - Widok na Tatry

Wschód słońca w górach? Nie bój się, tylko ruszaj na szlak!

Wyprawa na wschód często wiążę się z wędrówką o zmroku, względnie o zmierzchu lub ewentualnym biwakiem lub noclegiem w schronisku. Ja najbardziej lubię biwaki, wtedy mam 100% pewności, że zdążę na wschód słońca. Kwestia możliwości biwaków na terytorium Polski jest opisana TUTAJ. Co do wędrówki o zmierzchu jest to kwestia przyzwyczajenia. Wędrując na wschód słońca, najczęściej jesteśmy sami, no chyba że idziemy na Babią Górę.

Do planowania wędrówki są dostępne aplikacje, które wskażą nam potrzebny czas na dojście do celu: mapy turystyczne, mapy cz lub locus map. Aplikację są dokładne, jednak dobrze mieć 15-30 minut zapasu. Szkoda by było wschodu, na który nie zdążymy.

Tatry Zachodnie - Lato w Tatrach

Wschód słońca w górach – złota godzina

Złota godzina to pora dnia tuż po wschodzie i tuż przed zachodem, w której występuje charakterystyczne oświetlenie. Słońce emituje wtedy charakterystyczne światło o złotym odcieniu. To idealny pora na zdjęcia krajobrazu. Charakterystyczny odcień, miękkie światło oraz długie cienie – zdjęcia wykonane o tej porze dnia są naprawdę wyjątkowe.

Zima w Bieszczadach

Zdjęcia o wschodzie słońca – co spakować

  • Statyw – dzień dopiero wstaje, jest mało światła, aparat jak i telefon potrzebuje więcej czasu aby zebrać dane z matrycy. Dzięki statywowi stabilizujemy obraz, uchwycony w kadrze krajobraz będzie ostry i będzie nadawał się do wydruku.
  • Filtry – zarówno o wschodzie słońca jak i zachodzie słońca – różnica naświetlenia pomiędzy niebem a ziemią, jest bardzo duża. Dlatego opcjonalnie jest założyć filtr połówkowy.
  • Telefon – w przypadku fotografowania telefonem optymalnym wyborem będzie tryb HDR, dlatego mini statyw telefoniczny będzie niezbędny.

Co powinno być w plecaku

  • Czołówka – absolutne must have. Zaczyna świtać około godzinę przed wschodem, do tego czasu trzeba się wspomagać sztucznym światłem. W lesie zmrok utrzymuję się dłużej.
  • Termos – poranki w górach są chłodne, praktycznie od września do maja mogą wystąpić przymrozki. Czekając na wschód słońca miło jest wypić coś ciepłego.
  • Rękawiczki – bez względu na porę roku mam je zawsze w plecaku. W lecie cienkie, zwykłe, materiałowe a w zimie grube plus ocieplacze. Obsługa aparatu to praca statyczna, dlatego ważne jest aby zadbać o komfort termiczny.
  • Ciepła kurtka – mój zestaw to dwie sztuki, jedna na sobie na czas wędrówki, druga w plecaku. Gdy po wędrówce zaczyna się robić zimno, zakładam drugą. Dla mnie robienie zdjęć to frajda, lubię usiąść, poczekać i oglądać na żywo magię wschodu słońca. Jest to możliwe w komforcie termicznym.

Gdzie na wschód słońca – Polskie Góry

Wschody słońca w polskich górach są przepiękne. Poniżej przedstawię Wam kilka propozycji tych najbardziej zjawiskowych miejsc na wschód słońca i świetne zdjęcia. Zestawienie posortowane jest od miejsc najłatwiej dostępnych, gdzie można podjechać samochodem aż do tych, gdzie wyprawa jest najtrudniejsza. Każdy z Was znajdzie coś dla siebie. Liczę na to, że dotrwacie do końca wpisu i podejmiecie wyzwanie również w tych trudniejszych miejscach.

Polana Łapszanka – bajkowy krajobraz

Najlepsze zdjęcia z widokiem na góry (Tatry), to właśnie Łapszanka. Popularna polana odwiedzana przez fotografów o każdej porze roku, szczególnie o wschodzie słońca, chodź zachód słońca jest również przyzwoity z tego miejsca. Ogromnym atutem tego miejsca jest dostępność. Zdjęcie można robić tuż przy samochodzie a do najpopularniejszych kadrów dzieli nas od 5 do 10 minut drogi.

Polana Łapszanka - Wschód Słońca

Krajobraz rozpościerający się z Łapszanki to Tatry Bielskie. Wczesną wiosną i na początku jesieni uzyskujemy kontrastowe kadry. W Tatrach zalega już biały śnieg a pierwszy plan to soczysta wiosenna zieleń lub feeria barw jesieni. Idealna pogoda na kadry z Łapszanki to chmury nad Tatrami i mgły w dolinie. To idealne miejsce na wschód słońca jak i zachód słońca a ogromny plus to łatwość dostępu.

Osturnia – Słowacka bajka z widokiem na góry

Zamagurie to słowacka kraina w której leży Osturnia. Auto możemy zaparkować na Łapszance. Po maksymalnie 30 minutach znajdziemy się na wzgórzu nad wioską. Przed nami krajobraz na zamagurskie doliny, pagórki, drzewa i piękne szczyty Tatr Bielskich. Wzgórze, na którym się znajdujemy, porośnięte jest pojedynczymi drzewami, również liściastymi. To daje możliwości złapania fajnego pierwszego planu.

KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ – KALENDARZ GÓRSKI 2024

Słowacja - wiosenne mgły

Będąc tutaj, często korzystam z opcji biwaku. Lubię te chwilę spędzone w namiocie z widokiem na góry. Ten moment gdy tarcza księżyca oświetla okolicę i sprawia, że jest prawie tak jasno jak w dzień. Ogromny plus biwaku to, że nad ranem mogę obserwować niebo i wyjść z ciepłego śpiwora przed samym wschodem. Jesienią można również pomyśleć o zachodzie słońca, ponieważ światło dość długo oświetla dolinę. Idealne warunki do zdjęć do chmurki na niebie, które piętrzą się nad Tatrami.

Hala Gąsienicowa – piękne zdjęcia o każdej porze roku

Miejsce łatwo dostępne i piękne o każdej porze roku, szczególnie o poranku. Dotarcie na Halę Gąsienicową zajmuję około dwóch godzin z Kuźnic. Większą część trasy pokonujemy w lesie. Dopiero końcówka wędrówki to widok na Tatry. Wędrówka bez trudności, oczywiście w okresie zimowym raki lub raczki obowiązkowe, bardzo małe zagrożenie lawinowe. Alternatywą dla wyjścia na szlak nad ranem jest nocleg w schronisku Murowaniec.

KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ – KALENDARZ GÓRSKI 2024

Hala Gąsienicowa - Zima

Hala Gąsienicowa to jedno z kultowych miejsc w Tatrach, swoją sławę zawdzięcza kwitnącej w sierpniu wrzosówce. Jednak nie tylko w sierpniu są tutaj świetne warunki do podziwiania gór o wschodzie słońca. Równie fantastyczne kadry o ile nie lepsze to śnieżna zima. W połowie drogi, pomiędzy schroniskiem a Przełęczą Między Kopami znajdują się góralskie domki i szałasy. Hala Gąsienicowa przykryta grubą warstwą śniegu wygląda bajkowo, jednym słowem jest pięknie.

Babia Góra – Królowa Beskidów i Królowa wschodu słońca

Jeszcze mi się nie zdarzyło aby wschód słońca na Babiej Górze podziwiać w samotności, to szczyt ze zdecydowanie największą frekwencją o wschodzie słońca. Dlatego też, znajduję się na początku mojej listy posortowanej według łatwości dostępu. Macie niemal pewność, że ktoś Wam będzie towarzyszył podczas wędrówki. Duży atut to znajdujące się w pobliżu schronisko, do którego można szybkim krokiem dotrzeć w niespełna godzinę.

Babia Góra zimą - wschód słońca na Babia Góra

Wędrówka z Przełęczy Krowiarki nie powinna zając więcej niż dwie godziny. Szlak z wyłączeniem warunków zimowych nie ma żadnych trudności technicznych. Co do zimowej wyprawy więcej informacji znajdziecie TUTAJ. Drogę można podzielić na dwie części. Pierwsza z nich to wędrówka w lesie po ciemku a druga wędrówka grzbietem z widokiem na Tatry.

KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ – KALENDARZ GÓRSKI 2024

Babia Góra - Zima w Beskidach

Krajobraz ze szczytu sięga aż po Tatry. Dolina oddzielająca szczyt od Tatr to Orava, w dolinie widać również jezioro Orawskie. Widok ze szczytu to naprawdę fajne kadry. Dolina często wypełnia się mgłą, tworząc istne morze, które oddziela szczyt od Tatr. Babia Góra to świetny adres do rozpoczęcia przygody ze wschodami słońca. Osobiście byłem tutaj już kilkanaście razy i pewnie wrócę po raz kolejny.

Osadzki Wierch – mało popularny bieszczadzki szczyt.

Jedno z moich ulubionych miejsc na wschód słońca w Bieszczadach. Można tutaj dotrzeć z Brzegów Górnych, bądź z dużego parkingu na Przełęczy Wyżnej. Osadzki Wierch stoi nieco w cieniu popularnych Bieszczadzkich szczytów, jak dla mnie to idealna miejscówka do świetnych zdjęć. Obojętne od punktu z którego rozpoczniemy wędrówkę, wycieczkę dzielimy na dwie części, połowa przez las i druga połowa połoniną.

KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ – KALENDARZ GÓRSKI 2024

Bieszczady Jesienią - Połonina Wetlińska Osadzki Wierch

Stojąc na szczycie widzimy Połoninę Caryńską i Tarnicę. Widoczna jest również Ukraina i jej szczyty. Jeżeli sprzyja nam szczęście takie jak ciekawe niebo, chmury czy też mgły mamy idealny krajobraz. Łatwo tutaj o pierwszy plan, ponieważ na szczycie mamy ciekawe skałki, drzewko jarzębiny w pobliżu jest płotek schodzący w dolinę. Jesienią doliny wypełnia kolorowy las, co dodaje uroku. Na zdjęciu łatwo złapać wschodzące słonko, ponieważ wschodzi w kadrze.

Połonina Wetlińska - Bieszczady Jesienią

Tatry – Kopa Kondracka

Kopa Kondracka i jej zbocza to idealne miejsce na jesienne kadry. Wędrówka na grań Tatr Zachodnich zajmie nam ponad 3 godziny. Niestety, nie ma innej alternatywy, ponieważ od 2023 schronisko na Hali Kondratowej jest w remoncie. Jedyna trudność to wczesna pobudka i wędrówka w nocy. W okresie zimowym występuje też ryzyko lawinowe, dotyczy to podejścia pod Przełęcz pod Kopą Kondracką.

KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ – KALENDARZ GÓRSKI 2024

Tatry - Kopa Kondracka Kozice

Z góry rozpościera się widok na szczyty Tatr Zachodnich i Wysokich. Grań prowadzi nas wprost w kierunku wschodzącego słońca. To bardzo fajny układ terenu, który jednoznacznie sugeruje kierunek kadru. Dodatkowym atutem układu terenu są zdjęcia ze wschodzącym słońcem w kadrze. Pierwszy raz aparatem dotarłem tutaj 2 lata temu, nie licząc jednej wycieczki w ciągu dnia. Od tego czasu widok na góry z Kopy Kondrackiej, jest na mojej liście TOP.

Czerwone Wierchy - Jesienne Tatry

Mnich – Dolina za Mnichem

Mnicha widział każdy kto był nad Morskim Okiem, ale widok tego szczytu od tyłu jest pisany nielicznym. Zdecydowanie najtrudniejsza propozycja w moim zestawieniu. Po pierwsze ze względu na wysokość, po drugie ze względu na małą popularność a po trzecie, ze względu na brak formalnego szlaku.

KLIKNIJ I ZOBACZ OPCJE WYDRUKU

Tatry dolina Mnichem, zdjęcie do wydruku.

Idealny punkt wypadowy to Schronisko nad Morskim Okiem, następnie żółtym szlakiem na Szpiglasowy Wierch. Następnie czerwonym szlakiem na Wrota Chałubińskiego. Po około 200 metrach odbijamy w lewo na wydeptaną ścieżkę w kierunku Mnicha. Szlak jest wydeptany, jednak wcale nie tak łatwo znaleźć ślady. Co do trudności technicznych, faktycznie trzeba użyć rąk. W mojej ocenie zejście w dół jest trudniejsze, łatwiej zgubić szlak.

Czy warto? Oczywiście, będąc u góry widok zapiera dech w piersiach. Strzelisty szczyt Mnicha przypomina Dolomity (Włochy). Kadr układa się idealnie, zarówno na szerokokątnym obiektywie jak i na zoomie. Teraz czas na święto, czyli wyczekiwanie na wschód słońca i trzymanie kciuków za chmury na niebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.